Jak podaje GUS, ceny mieszkań od kilku lat wciąż rosną. W II kwartale 2019 r. za m kw. trzeba było zapłacić średnio 4 294 zł. Porównując dane z zeszłych lat widać, że rok do roku za m kw. płacimy więcej o ok. 200 zł. Czy to już bańka cenowa, która grozi załamaniem rynku nieruchomości?
Mieszkania drożeją – to nie ulega wątpliwości. Ceny przekroczyły już nawet poziom sprzed kryzysu w 2008 roku. Niestety, mamy do czynienia z patową sytuacją, gdzie to właściciele mieszkań dyktują warunki. Mają oni swobodę podwyższania cen, a chętni na najem czy kupno i tak się znajdą.
Które mieszkania są najdroższe?
Eksperci rynku nieruchomości zwracają uwagę na to, że najbardziej drożeją mieszkania z rynku wtórnego. Jest to spowodowane wysoką ceną nieruchomości z rynku pierwotnego, a na kolejnej sprzedaży właściciele chcą przecież jeszcze zarobić.
Niezmiennie jednak najdroższe mieszkania mieszczą się w głównych miastach Polski. Ile wynosi średnia cena ofertowa za m kw. w poszczególnych miastach według badań NBP?
Średnie ceny mieszkań na rynku pierwotnym w głównych miastach Polski w II kw. 2019 r.
- Warszawa 9 591 zł
- Gdynia 9 071 zł
- Gdańsk 9 033 zł
- Kraków 7 968 zł
- Wrocław 7 636 zł
- Poznań 7 228 zł
- Katowice 6 548 zł
- Bydgoszcz 6 340 zł
- Szczecin 6 305 zł
- Olsztyn 6 081 zł
- Łódź 6 010 zł
- Lublin 5 844 zł
- Rzeszów 5 792 zł
- Białystok 5 753 zł
- Opole 5 646 zł
- Kielce 5 132 zł
- Zielona Góra 4 670 zł
Źródło: NBP
Najdrożej jest w Warszawie, Gdyni i Gdańsku, a najtaniej w Opolu, Kielcach i Zielonej Górze.
Okiem ekspertów z Narodowego Banku Polskiego
Nietrudno zauważyć stały trend wzrostu cen mieszkań, dlatego eksperci z Narodowego Banku Polskiego postanowili zbadać, czy tak, jak w 2008 r. nie mamy do czynienia z bańką cenową. Według ekspertów nie ma takiego ryzyka, bo ceny ofertowe znacznie różnią się od cen transakcyjnych, czyli sprzedający muszą znacznie obniżać finalną cenę.
Zauważają również, że w 2019 r. oddano do użytku rekordową liczbę nowych mieszkań oraz rozpoczęto budowę wielu inwestycji, więc podaż jest w stanie zaspokoić nawet duży popyt.
W dobrej sytuacji także znajdują się osoby, które niedawno zaciągnęły kredyt hipoteczny lub w najbliższym czasie zamierzają to zrobić. Stopy procentowe są rekordowo niskie, więc i kredyty tanieją. Trzeba również zauważyć, że nawet te inwestycje, w których kupujemy na kredyt „dziury w ziemi”, w ogromnej większości są dokańczane, a ryzyko, że nie otrzymamy kupionego mieszkania, jest naprawdę niskie.
Dlaczego w takim razie mieszkania są tak drogie? Eksperci zaznaczają, że nie wynika to z możliwego załamania gospodarki, ale rekordowo wysokich cen działek, kosztów pracy i materiałów. Dlatego decyzję o zakupie mieszkania czy budowie domu warto podjąć możliwie szybko, ale oczywiście nie bez zastanowienia i konsultacji ze specjalistą.