Temat cen nieruchomości dawno nie wzbudzał tylu emocji. Branża mieszkaniowa wciąż jest niestabilna, a trend zwyżkowy w cenach lokali słabnie wolniej niż przewidywano. Ta sytuacja skutkuje dużymi różnicami w wartości lokali w poszczególnych regionach. Nierównie szacowane są też oczywiście mieszkania w dużych miastach i gminach ościennych. Według raportu, który sporządził portal Nieruchomosci-online.pl. różnice sięgają tu od 20 do nawet 80% wartości nieruchomości. Analiza z pewnością jest miarodajna, obejmuje rynki mieszkaniowe 200 gmin w 16 aglomeracjach.
Na wstępie sprawozdania czytamy:
„Krajobraz lokalnych rynków nieruchomości” to pierwszy raport, który portretuje aglomeracje miejskie pod kątem cen mieszkań, domów i działek. Publikacja przedstawia średnie ceny ofertowe nieruchomości z rynku wtórnego, a jej podstawą były ogłoszenia publikowane w maju 2022 r. w portalu Nieruchomosci-online.pl.
Z zebranych danych łatwo wyczytać rozdźwięk w wartości lokali na poziomie miast i gmin. Nikogo nie zdziwi zapewne fakt, że nieruchomość w mieście jest o średnio od 20 do 40% wyższa niż w ościennych miejscowościach. Stolica bije pod tym względem rekordy i ustala te różnice na poziomie od 60 do nawet 80%.
W świetle tych informacji wybór lokalizacji naszego przyszłego domu lub mieszkania jest kluczowy dla kosztu inwestycji. Tańsze lokale w mniejszych miejscowościach są szansą na zaspokojenie potrzeb metrażowych dużej rodziny. Z drugiej strony mniejsze mieszkanie w mieście ma szansę być inwestycją o wysokiej rentowności.
A jak wyglądają ceny na rynku domów jednorodzinnych i wolnostojących? Analitycy zwracają uwagę, że ich wartość spadała dużo częściej niż w przypadku mieszkań. Dotyczyło to jednak tylko nieruchomości wybudowanych w dzielnicach mieszkalnych, w pewnym oddaleniu od centrum. Domy usytuowane w sercach miast drożały podobnie jak lokale mieszkaniowe.
Raport zaznacza następujące wzrosty:
“Skok stawek w Białymstoku (o 37 proc. r/r), Rzeszowie (o 33 proc.), Gorzowie Wielkopolskim (o 32 proc.), Zielonej Górze (o 28 proc. r/r) i Wrocławiu (o 27 proc.)”
Co ciekawe, w wielu aglomeracjach wartości domów nie różniły się tak znacząco w zależności od lokalizacji, jak obserwujemy to na przykładzie mieszkań. Na przykład w Olsztynie ceny te były niemal identyczne bez względu na dzielnicę.
Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku działek budowlanych. Nie dość, że ich ceny wzrosły w skali roku o rekordowe 24%, to różnice w cenach działek miejskich i podmiejskich są ogromne. Czy prognozy specjalistów dają nadzieję na stabilizację sytuacji? Wszystko wskazuje na to, że jeśli nawet podwyżki hamują, nie zniweluje to istniejących już różnic.
Wnioski dotyczące powyższych danych są jasne. Tak duże zróżnicowanie cen działek z pewnością wzmocni tendencję inwestorów do przenoszenia się na przedmieścia. Ponieważ jednak trend ten obserwujemy od dwudziestu lat, rynki nieruchomości przy dużych miastach się nasycają. Oznacza to, że wielu Polaków z konieczności i wyboru zacznie myśleć o mieszkaniu w mniejszym mieście lub na wsi.