Deweloperzy prężnie realizują nowe inwestycje, jednak klucze do lokali będą przekazywane w kolejnych latach. Obecnie mało jest wybudowanych lokali, więc powróciła moda na zakup dziury w ziemi. Kupując mieszkanie od dewelopera, musimy się liczyć z tym, że przeprowadzimy się do niego dopiero w 2026 roku lub jeszcze później.
W 2023 roku za sprawą kredytu z dopłatami oferta mieszkań od deweloperów w dużej części się wyprzedała. Pozostały głównie duże lokale, których cena nie pozwalała na sfinansowanie preferencyjnym kredytem. Siłą rozpędu i w obawie przed rosnącymi cenami również ta oferta wyprzedawała się szybciej niż zazwyczaj.
Odbudowa oferty
Z nadzieją na utrzymanie programu wspierającego kupujących, a później licząc na pojawienie się jego następcy, deweloperzy zintensyfikowali swoje działania i przystąpili do realizacji nowych projektów. Skala rozpoczętych inwestycji jest imponująca, trudno jednak znaleźć mieszkanie, do którego klucze moglibyśmy odebrać w najbliższym czasie.
Lokale, które są oddawane do użytku, w większości są już sprzedane. Inwestycje, które są obecnie realizowane lub dopiero startują, będą finalizowane w 2026, a nawet w 2027 roku. Kupujący muszą się jednak uzbroić w cierpliwość. Na dużą skalę powróciły zakupy tzw. dziury w ziemi. Można powiedzieć, że jest to moda, ale w zazwyczaj jest to po prostu konieczność wynikająca z braku gotowych lokali.
Kilka lat czekania na własne mieszkanie
Eksperci portalu rynekpierwotny.pl przeanalizowali sytuację na 10 największych rynkach w kraju. Większość lokali z realizowanych obecnie inwestycji będzie oddawanych do użytkowania w 2026 roku. W Warszawie i we Wrocławiu stanowią one 49 proc. oferty, w Poznaniu 45 proc., w Szczecinie 44 proc., w Trójmieście 41 proc., a w Bydgoszczy 40 proc. 39 proc. lokali będzie oddawanych w przyszłym roku w Krakowie i miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, a 37 proc. w Lublinie i w Łodzi.
Nie wszystkie inwestycje będą się kończyć w 2026 roku. W niektórych przypadkach kupując już teraz mieszkanie, na klucze trzeba będzie poczekać o rok dłużej. W Trójmieście aż 15 proc. lokali będzie ukończonych w 2027 roku, na Górnym Śląsku 12 proc., a we Wrocławiu 10 proc.
Niska dostępność gotowych lokali
Liczba mieszkań z inwestycji deweloperskich, które gotowe czekają na nabywców, jest mocno zróżnicowana, w zależności od lokalizacji. Mieszkania ukończone w 2023 i 2024 roku w Bydgoszczy stanowią aż 40 proc. rynku, w Szczecinie 28 proc. a w Lublinie 22 proc.
Najmniej gotowych lokali jest na rynkach o największej płynności. W Krakowie stanowią one 15 proc. oferty, w Poznaniu i we Wrocławiu 13 proc. a w Warszawie zaledwie 10 proc.
Kupując mieszkanie na rynku pierwotnym albo decydujemy się na zakup tego, co pozostało w ofercie, albo kupujemy dziurę w ziemi i musimy poczekać od kilku do kilkudziesięciu miesięcy na odbiór kluczy. W tym pierwszym przypadku musimy mieć na uwadze, że czekają na nas mieszkania albo w gorszych lokalizacjach, albo drogie, które nie znalazły jeszcze nabywców na standardowych warunkach, ani z finansowaniem za pomocą Bezpiecznego Kredytu 2%.