Indeks nastrojów pośredników w obrocie nieruchomościami (INPON) za II kwartał bieżącego roku wyniósł tylko 48,48 punktu na 100. Każdy wynik poniżej 50 punktów uznawany jest za sygnał nastrojów pesymistycznych i niepewnych prognoz na najbliższe miesiące. Dane zebrane w raporcie powstają dzięki opiniom doświadczonych specjalistów. Ich ocena sytuacji w branży jest najbardziej miarodajna. Wiosna w tym roku przypadła na czas niepokojów na rynku i ustawicznego wzrostu cen, który był bardzo dotkliwy dla polskiego kredytobiorcy. Jego sytuacja stała się bardzo trudna.
Spadki aktywności ratuje tylko najem
INPON to pierwszy barometr koniunktury bazujący na opiniach pracowników biur nieruchomości. Dzięki temu jest niezwykle czuły na zmiany, a tych w branży ostatnio nie brakuje. Napływ uchodźców i szalejąca inflacja bezpośrednio wpływają na mieszkaniówkę. Drożyzna, którą widać zarówno w cenach nieruchomości, jak i kredytów, skutecznie zniechęca prywatnych inwestorów. Osoby marzące o własnym M czekają na lepsze czasy. Skutkiem tego jest spadek sprzedaży domów i mieszkań, który obserwowany jest na terenie całego kraju. Ponieważ potrzeby mieszkaniowe nie znikają, jedyną gałęzią rynku, która napędza koniunkturę, jest najem.
Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 675 respondentów w czerwcu 2022 wskazują na znaczne pogorszenie się sytuacji na rynku. Miała na to wpływ sytuacja geopolityczna i polityka monetarna. W porównaniu z analogicznym okresem w zeszłym roku największy spadek zaliczyła sprzedaż mieszkań (12 punktów). Zaraz za nią są domy z wynikiem sprzedaży gorszym o 11,4 pkt. Mimo wzrostu oprocentowania nie wszystkie mieszkania sprzedawały się tak samo kiepsko. Wiosną i latem tego roku najłatwiej było spieniężyć kawalerkę. Obrót małymi mieszkaniami wciąż ma się dobrze, są też świetnymi lokalami pod wynajem.
Segment najmu kończy II kwartał 2022 roku z wynikiem 56 punktów na 100. Jest to poziom mocny i optymistyczny, który dobrze wróży rentierom na przyszłość. Mieszkania pod wynajem wciąż będą poszukiwane, co pozwoli na windowanie cen.
W porównaniu z I kw. 2022 r. nastroje najbardziej pogorszyły się w segmencie większych mieszkań (do wartości 40,8 pkt, spadek o 12 pkt) oraz domów (40,6 pkt, spadek o 11,4 pkt). Restrykcyjna polityka kredytowa i rosnące stopy procentowe ograniczą chęci zakupowe w tych segmentach. Wyższą wartość osiągnął subindeks sprzedaży kawalerek – (49,6 pkt, spadek o 9,6 pkt), co świadczy o większym zainteresowaniu małymi nieruchomościami. Kupowane są głównie w celach inwestycyjnych i pod działalność rentierską.
Najmniejszy spadek ocen odnośnie sprzedaży zanotowano w branży nieruchomości komercyjnych. Nie osiągnął on 5 punktów w porównaniu z zeszłym rokiem. Mimo to zmiana stylu pracy widoczna jest już w wynikach rynku. W ciągu ostatnich kilku lat wiele nowych biurowców stało pustych. Wysokie czynsze skutecznie zniechęcają przedsiębiorców, a ich pracownicy coraz częściej wydajnie pracują z domu.