Najem krótkoterminowy od miesięcy jest drażliwym tematem, jedni chcą uregulowania tej kwestii, inni niekoniecznie, ponieważ sporo na tym zarabiają. Obecnie z uwagi na pandemię koronawirusa jest on do odwołania zakazany, jednak wraca pytanie, czy najem taki może być uzależniony od wydawanych przez państwo zezwoleń?
Samorządowcy przeciwko samowoli
O uregulowanie tej kwestii szczególnie zabiegają samorządowcy, do których napływają skargi mieszkańców, głównie tych położonych w miejscowościach popularnych wśród turystów. To tam w ostatnich latach popularność najmu krótkoterminowego znacznie wzrosła, co cieszy tych, którzy na nim zarabiają, ale uprzykrza życie pozostałym mieszkańcom.
Najem krótkoterminowy, zwłaszcza wśród turystów, charakteryzuje się tym, że osoby z niego korzystające z reguły wybierają taką formę noclegu podczas urlopu, rezygnując z o wiele droższych hoteli. A ich zachowanie często bywa, delikatnie mówiąc, dość swobodnie, na co skarżą się mieszkańcy sąsiadujących z takim wynajmowanym lokalem mieszkań. Ich główne skargi dotyczą hałasu, ale również wandalizmu, czego dopuszczają się rozbawieni turyści.
W niektórych lokalizacjach większość mieszkań w nowych inwestycjach kupowana jest właśnie pod wynajem. Nie ma się więc co dziwić osobom składającym skargi, które wydały niemałe pieniądze na mieszkanie w prestiżowej lokalizacji, a teraz nie mogą się nim w spokoju cieszyć. Oddzielną kwestią jest to, że najem taki często prowadzony jest bez zgłoszenia takiej działalności do urzędu skarbowego, a właściciele mieszań nie odprowadzają od takiego dochodu podatku.
Rząd od czasu do czasu przypomina sobie o tym temacie i przedstawia pomysły uregulowania tej kwestii, jednak do tej pory żadne wyraźne działania nie zostały podjęte. Pomysły zgłaszają również samorządowcy, a jednym z nich jest nakaz rejestrowania mieszkań przeznaczonych pod wynajem lub wydawania przez państwo specjalnych zezwoleń, które umożliwią prowadzenie takiej działalności.
Najem krótkoterminowy w Europie
Problem najmu krótkoterminowego znany jest w całej Europie, gdzie od jakiegoś czasu stał się on bardzo popularny, stwarzając realne zagrożenie dla hoteli. Z tego powodu w sprawie wypowiedział się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznał, że wydawanie takich zezwoleń jest jak najbardziej dopuszczalne.
Wyrok TSUE jest pokłosiem sprawy rozstrzyganej przez paryskim sądem, gdzie baza mieszkań dostępnych w ramach najmu krótkoterminowego jest największa na świecie. Jednocześnie miasto boryka się z problemem niedoboru mieszkań wynajmowanych na dłużej. Właściciele mieszkań, chcący wynajmować je na krótkie okresy powinny uzyskać specjalne zezwolenie, jako że jest to zmiana funkcji lokalu. Paryżanie jednak obowiązek ten w większości zignorowali, a sprawa jednego z nich trafiła do sądu. TSUE uznał jednak, że państwo ma prawo takie zezwolenia ustanowić i jest to zgodne z unijnymi przepisami.
Najem krótkoterminowy w Polsce
W Polsce Ministerstwo Sportu i Turystyki ma pomysł na wprowadzenie rejestru mieszkań wynajmowanych na krótki termin. Ich właściciele nie będą musieli uzyskać zezwolenia, ale będą mieli obowiązek zgłosić swój lokal do ogólnodostępnego rejestru. Niedopilnowanie tego grozić będzie karą grzywny.
Z jednej strony rozwiązanie takie, o ile będzie właściwie wprowadzone i egzekwowane, pozwoli zapanować na zjawiskiem najmu krótkoterminowego, które obecnie jest poza wszelką kontrolą. To powinno uspokoić mieszkańców miast, do których w sezonie masowo napływają turyści. Z drugiej strony pozwoli uszczelnić odprowadzenie podatków, które co roku uciekają z państwowego budżetu.