Wzrost cen nieruchomości widoczny jest nie tylko w ofertach sprzedaży, w ostatnim czasie mocno skoczyły również stawki najmu. Jednak eksperci zaznaczają, że szczyt cenowy prawdopodobnie już za nami.
Rosnąca popularność najmu przekłada się bezpośrednio na wzrost cen czynszów. Widać to szczególnie w największych ośrodkach miejskich, takich jak Warszawa, Trójmiasto, Poznań, Wrocław, czy Kraków. Zgodnie z raportem przedstawionym przez analityków Spotdata, ceny najmu wyraźnie wzrosły od stycznia. Dane z rynku przedstawił również Główny Urząd Statystyczny. Wynika z nich, że ceny najmu skoczyły w kwietniu o 4,8 %, czyli nieco mniej niż w marcu, jednak jest to i tak znacząca różnica, większa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wzrost potwierdzają również dane przedstawione przez NBP, przy czym największy wzrost cenowy dotyczy mieszkań o małych metrażach.
Co kształtuje wysokie stawki wynajmu?
Na taką sytuację wpływ ma kilka czynników. Jednym z nich jest dobra sytuacja gospodarcza i wzrost wynagrodzeń. Coraz więcej osób przenosi się do miast za lepszą pracą, a przy tym nie przywiązuje się do jednego miejsca i ceniąc sobie mobilność często decyduje się na wynajem, rezygnując za zakupu mieszkania. Dodatkowo rynek najmu jest stale zasilany przez napływających zza wschodniej granicy robotników, których przypływ widoczny jest już nie tylko w dużych miastach, ale i w mniejszych miejscowościach, gdzie znajdują się duże zakłady pracy.
Ponadto aktualna górka cenowa powoduje, że wiele osób wstrzymuje się z decyzją o zakupie nieruchomości, decydując się na tymczasowy wynajem. Rośnie również popularność Polski wśród zagranicznych turystów, którzy noclegów szukają w prywatnych kwaterach, wypadających lepiej pod względem cenowym niż pokoje hotelowe. Poza tym mieszkania i apartamenty na wynajem gwarantują większy komfort i przestrzeń, nie dziwi więc, że rośnie popularność najmu krótkoterminowego właśnie wśród turystów.
Nie bez wpływu jest również wzrost cen transakcyjnych nieruchomości. W dobie niskich stóp procentowych inwestorzy zamiast lokat bankowych, decydują się na zakup mieszkania na wynajem. Jednak z uwagi na jego wysoką cenę zakupu, rekompensują to sobie właśnie podnosząc stawki najmu.
Z rynku płyną jednak informacje, które mogą sugerować, że szczyt cenowy jest już za nami. Spowolnienie gospodarcze oraz zmniejszająca się ilość napływających imigrantów mogą wpłynąć na zahamowanie wzrostu, albo nawet na spadek cen najmu. Widać również zmniejszone zainteresowanie inwestorów, którzy licząc na wysoki zysk rezygnują z zakupu, oczekując na spadki cen, które w niektórych lokalizacjach osiągnęły już zawrotne wysokości.
Opierając się na tych danych eksperci przewidują, że wzrost cen na rynku nieruchomości może w najbliższym czasie wyhamować.