Rynek mieszkaniowy

Polski rynek mieszkaniowy “jest jak rollercoaster”

Rok 2024 był bardzo burzliwy na rynku nieruchomości. W tym okresie obserwowano zarówno duże podwyżki, jak i okresy stabilizacji kończące się pierwszymi korektami stawek w dół. Równocześnie oferta mieszkań na sprzedaż poszerzała się i to pomimo najniższej od sześciu lat liczby oddawanych nowych mieszkań. Sytuacja cenowa na rynku najmu jest stabilna, choć czynsze wciąż pozostają wysokie. Bankier.pl określa tę sytuację mianem “rollercoaster”.

Bezpieczny Kredyt 2% wpływał też na sytuację w 2024 roku

W ubiegłym roku czynnikiem, który miał największy wpływ na rynek nieruchomości, był rządowy program wsparcia Bezpieczny Kredyt 2%. Choć nabór wniosków zakończył się w grudniu 2023, działanie to miało również wpływ na pierwsze miesiące mijającego właśnie roku. Widać to wyraźnie w analizach cenowych z I kwartału 2024. W tamtym czasie ceny nieruchomości mieszkalnych drożały od 4 do nawet 8% kwartał do kwartału. Na szczęście tempo tych wzrostów osłabło. W III kwartale 2024 mieliśmy już do czynienia z pierwszymi korektami w dół cen ofertowych w segmencie dużych lokali mieszkalnych. Jednak zmiany cen obserwowane wcześniej sprawiły że w ujęciu rocznym mieszkania podrożały maksymalnie o 20%.

Wyraźne zahamowanie wzrostu cen w 2024 to skutek słabnącego popytu oraz rekordowej liczby ogłoszeń sprzedaży na rynku wtórnym. W połowie grudnia 2024 w sześciu największych polskich miastach kupujący mogli wybierać spośród ponad 93 tysięcy lokali. To o niemal 34% więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Największy wzrost liczby ofert zaobserwowano w Warszawie. W grudniu tego roku było o ponad 83% więcej aktywnych ogłoszeń sprzedaży niż w tym samym czasie rok wcześniej. Końcówka bieżącego roku przyniosła też przeszło 18 tysięcy mieszkań na sprzedaż we Wrocławiu oraz16,5 tysiąca tego typu ogłoszeń w Krakowie.

Rosnąca podaż a oczekiwania sprzedających

W grudniu 2024 mieszkań na sprzedaż było również więcej niż 2 lata temu, gdy rynek pozostawał pod wpływem BK2%. Analizując sytuację w sześciu największych miastach widać, że liczba ofert wzrosła o przeszło 23%. Co ciekawe trend ten można zauważyć również na rynku pierwotnym. Dane Cenatorium obejmujące III kwartał 2024 pokazują, że deweloperzy na siedmiu najważniejszych krajowych rynkach nieruchomości wprowadzili do oferty 11,7 tysiąca lokali mieszkalnych. W tym samym okresie sprzedali ich mniej, bo tylko 8,7 tysiąca. Jak łatwo policzyć na koniec III kwartału 2024 w ofercie deweloperów pozostało 43 tysiące nowych nieruchomości mieszkalnych.

Słabnący popyt bardzo powoli wpływa na oczekiwania cenowe sprzedających mieszkania na rynku wtórnym. Wysokie stawki ofertowe trzeba było zweryfikować, gdy okazało się, że zainteresowanie kupujących jest coraz mniejsze. Efektem tej sytuacji jest redukcja stawki ofertowej jeszcze przed znalezieniem potencjalnego klienta. Z raportu Barometr Metrohouse i Credipass wynika, że największe różnice między pierwszymi a ostatecznymi cenami ofertowymi zanotowano w przypadku mieszkań na sprzedaż w Warszawie i Łodzi. Autorzy ogłoszeń obniżają swoje oczekiwania cenowe przeciętnie o 5,5%. W perspektywie czasu możliwości negocjacyjne osób zainteresowanych zakupem własnego lokum mogą jeszcze wzrosnąć.

Zostaw komentarz

Może Ci się także spodobać