W 2021 koniunktura w budownictwie mieszkaniowym osiągnęła rekordowy wynik. Wzrosło zapotrzebowanie na nowe lokale, więc zaczęto stawiać kolejne bloki mieszkalne. Nikt nie spodziewał się tak dobrych wyników na rynku nieruchomości w dobie pandemii.
Początek pandemii w 2020 r. wstrzymywał działalność urzędów i biur sprzedaży deweloperów. Jednak w niewielkim stopniu wpłynęło to na rynek mieszkaniowy. W kwietniu i maju odnotowano poważne zahamowanie rozpoczynania prac budowlanych. Teraz kiedy urzędy funkcjonują w normalnym trybie obserwujemy lepsze dokonania, nawet przekraczające nasze oczekiwania.
Dane z marca 2021 roku
W marcu ubiegłego roku deweloperzy rozpoczęli budowę 17,8 tys. mieszkań. To prawie 63 % więcej niż w 2020 r. Taki wynik został osiągnięty ze względu na rosnący popyt na mieszkania. Oferty deweloperów cieszą się dużym zainteresowaniem, co rodzi potrzebę tworzenia i uruchamiania nowych projektów. Do kupna mieszkań zachęciły m.in. niskooprocentowane lokaty. Innym powodem jest szalejąca w Polsce inflacja. Wiele osób próbuje ochronić swój kapitał uznając za najlepszy sposób inwestycję w nieruchomości.
Najnowsze dane
Według danych NBP w 2021 r. powstało około 230 tys. mieszkań oraz domów i jest to najwyższy wynik od ponad 40 lat. Za 2/3 budownictwa odpowiadają firmy deweloperskie, resztę stanowią prywatni inwestorzy. Są przypuszczenia, że w najbliższych latach ten rekord może zostać pobity. Popyt także utrzymuje się na wysokim poziomie.
Analitycy HRE oceniają, że to najwyższy wynik od ponad czterech dekad. W latach 70. budowano jeszcze więcej, ale przeciętna nieruchomość miała blisko 64m2, obecnie ma prawie 93m2. Ten wynik to zasługa deweloperów, którzy oddali do użytkowania 142 tys. lokali mieszkalnych oraz inwestycji indywidualnych. W 2021 r. wyraźnie wzrosła też liczba domów. Wybudowano ich w Polsce 88,3 tys., to ponad 19 % więcej niż w 2020 r.
Masowe udzielanie kredytów mieszkaniowych
W 2021 r. banki udzieliły kredytów mieszkaniowych na kwotę 90 mld zł. To o połowę więcej niż w roku poprzedzającym, ale również najwięcej w historii. W 2020 r. wiele wniosków o kredyt było odrzucanych. Oddalone wnioski z 2020 r. zaczęto realizować od stycznia br., na skutek uruchomienia popytu odroczonego.
Wzrosła także wartość o jaką wnioskowano. Według szacunków BIK w listopadzie średnia wartość wyniosła 338 tys. zł.
Spadek udzielonych kredytów, mniejszą zdolność kredytową wywołały podwyżki stóp procentowych. Dobra sytuacja na rynku pracy, program rządowy na kredyt bez wkładu własnego i inflacja, a co za tym idzie zakup nieruchomości wpływa na lepszą sytuację na rynku.
Zezwolenie na budowę
W marcu deweloperzy dostali decyzje z urzędu, które pozwalają budować prawie 23,3 tys. mieszkań – 68% więcej niż rok wcześniej. Jest to drugi najlepszy wynik w historii. Więcej pozwoleń deweloperzy otrzymali w grudniu 2020 roku. Wtedy decyzje administracyjne pozwalały na budowę 25,3 tys. nowych lokali. Wynik marcowy wpisał się w serię danych o bardzo dużej liczbie wydawanych pozwoleń na budowę. Chociaż nie wszystkie decyzje przekładają się na rzeczywiste rozpoczynanie budowali, to statystyki pokazują, że deweloperzy bardzo starają się zaspokoić potrzeby mieszkaniowe rodaków.
Zadowalające dane są też w przypadku mieszkań oddawanych do użytkowania. Deweloperzy ukończyli budowę prawie 10,8 tys. nowych lokali. Mimo, że to o 5,5 % mniej niż rok wcześniej, nadal jest to bardzo dobry wynik.