Polacy różnią się w swoich mieszkaniowych preferencjach od innych Europejczyków. W Polsce od lat własne lokum jest synonimem stabilizacji finansowej, a wynajmują tylko ci, których nie stać na zakup. Szczególnie mieszkańcy Niemczech, Austrii czy Szwajcarii nie przywiązują się do obecnego mieszkania, ale cenią sobie to, że mogą łatwo zmieniać te wynajęte i dostosowywać je do swoich aktualnych życiowych potrzeb.
Jak wynika z danych Eurostatu, chęci Polaków do mieszkania we własnym lokum rosną z roku na rok. Dziesięć lat temu na swoim mieszkało ponad 81% osób, a w 2019 roku liczba ta wzrosła do 84%. Warto zaznaczyć, że był to największy wzrost w kierunku własności wśród mieszkańców wszystkich europejskich krajów.
Łatwiej jest teraz mieć w Polsce mieszkanie na własność
Za tak duży wzrost liczby Polaków, które mieszkają w swoim mieszkaniu, odpowiada kilka czynników. Po pierwsze, jest to nasza krajowa mentalność i przyzwyczajenia. Własna nieruchomość jest symbolem statusu społecznego i panuje przekonanie, że wynajmują tylko ci, których nie stać na zakup. Kupno mieszkania ma również wiele zalet. Można je po swojemu urządzić, zmieniać układ pomieszczeń, a za wyrządzone szkody nie trzeba odpowiadać przed właścicielem. Swoje mieszkanie można także przekazać w spadku, co w wieku przypadkach ułatwia życiowy start dzieciom czy wnukom. Tak jednak myślimy już od wielu lat, ale prawdziwy boom na rynku nieruchomości ma miejsce dopiero w ostatnich latach. Eksperci przewidywali, że w wyniku kryzysu spowodowanego pandemią ceny mieszkań gwałtowanie spadną, ale wzrost został tylko delikatnie zahamowany.
Oznacza to, że popyt na nieruchomości jest, co potwierdza rekordowo od czasów Gierka rok, pod względem liczby oddanych do użytku mieszkań przez deweloperów.
Dlaczego Polacy tak chętnie kupują teraz mieszkania? W dużej mierze wynika to z obniżki stóp procentowych, którą przeprowadziła Rada Polityki Pieniężnej. Ta decyzja wpłynęła z jednej strony na to, że kredyty hipoteczne są teraz rekordowo tanie, a z drugiej, że lokaty bankowe w ogóle nie są opłacalne. W związku z tym Polacy chętniej finansują mieszkanie kredytem, nie tylko po to, aby samemu w nim zamieszkać, ale też posiadać w celach inwestycyjnych lub ochrony swojego kapitału przed inflacją.
W Niemczech, Austrii i Szwajcarii najchętniej wynajmuje się mieszkania
Zupełnie inaczej na sytuację mieszkaniową patrzą mieszkańcy zachodniej Europy. Najchętniej wynajmują ci, który zarabiają najwięcej, czyli Niemcy, Austriacy i Szwajcarzy. Mimo tego, że dysponują najwyższymi dochodami rozporządzalnymi na całym starym kontynencie, to dużo bardziej cenią sobie niezależność niż przywiązanie do konkretnego miejsca.
W bogatej części Europy synonimem luksusu nie są teraz własne cztery kąty, ale możliwość mieszkania tam, gdzie się chce. Powszechnym zjawiskiem są cyfrowi nomadzi, którzy pracując zdalnie, mogą bez przeszkód podróżować i mieszkać w różnych rejonach świata.