Okazuje się, że ponad milion ukraińskich emigrantów zarobkowych wsparło mocno polski rynek wynajmu nieruchomości. Coraz więcej jest też cudzoziemców, którzy w Polsce chcą kupić mieszkanie. Jednak czy ten trend będzie się utrzymywać?
Do Polski w 2017 roku przybyło 1,1 mln emigrantów zarobkowych. Tak wynika z danych OECD. Sporo z nich to emigracje czasowe. Jednak warto pamiętać, że do tej pory Polska nie kojarzyła się z celem masowej imigracji zarobkowej. Tylko od 2004 roku z kraju wyjechało na Zachód 2,5 mln Polaków w poszukiwaniu lepszego życia.
Taka masowa migracja ze Wschodu to dobra informacja dla rynku nieruchomości. Przybysze bowiem stają się zazwyczaj najemcami. Ukraińcy prawdopodobnie uratowali polski rynek najmu przez nadpodażą. W ostatnim czasie w Polsce spadło zainteresowanie wynajmem mieszkań, a przy tym ilość lokali na wynajem wzrosła. Gdyby nie imigranci zarobkowi czy studenci z zagranicy okazałoby się, że właścicielom mieszkań wcale nie jest łatwo znaleźć najemców. Spaść mogłyby również stawki czynszów.
Jak na razie Ukraińcy przyjeżdżają do Polski przede wszystkim tymczasowo. Część jednak osiedli się tutaj na stałe. Już w pierwszej połowie tego roku zauważono wyższy popyt na najem generowany przez imigrantów, którzy coraz częściej myślą o wynajmie mieszkania w wyższym standardzie. Jednak jeszcze lepszym rozwiązaniem i zarazem tańszym, jest zakup mieszkania na kredyt. Odsetki płacone od kredytu są mniejsze niż czynsz płacony właścicielowi wynajmowanego mieszkania. Zwłaszcza, że stopy procentowe są nadal rekordowo niskie. Coraz więcej Ukraińców myśli więc o zakupie w Polsce mieszkania. Widać to na podstawie tego, że coraz więcej dzieci ukraińskich imigrantów rodzi się w Polsce. W 2017 roku było to ponad 5100 dzieci, podczas gdy cztery lata wcześniej mniej niż 1500 dzieci.
Zauważyć można również, że Ukraińcy kupują w Polsce coraz więcej mieszkań. W roku 2018 było to około 2400 lokali, ale w praktyce liczba ta jest wyższa. Są to mieszkania na ogół liczące nie więcej niż 50 metrów kwadratowych, ale i to zacznie się zmieniać. Podobnie było w końcu z Polakami, którzy po roku 2004 zaczęli masowo emigrować na Zachód. Dzisiaj w Wielkiej Brytanii stanowią najliczniejszą grupę cudzoziemców i wielu z nich ma już własne mieszkania. Polacy, podobnie jak Ukraińcy są bowiem bardzo zmotywowani do posiadania swojej nieruchomości.
W Polsce mieszkań wciąż jest zbyt mało, aby zaspokoić potrzeby mieszkaniowe wszystkich ludzi. Zmienia się model rodziny, co sprawia, że wzrost popytu na mieszkania jest zauważalny. Coraz więcej jest singli czy par bez dzieci. W Polsce brakuje obecnie około 2,1 mln mieszkań. Do 2030 roku zapotrzebowanie wzrośnie o kolejne 600 tysięcy. Do tego należy pamiętać o masowej imigracji zarobkowej, która teraz jest w dużej mierze tymczasowa, ale i to powinno się zmienić. Popyt na mieszkania na wynajem przez cudzoziemców będzie więc rosnąć. Z czasem wzrośnie również popyt na mieszkania nowe, które będą chcieli oni zakupić.