Październik to początek roku akademickiego i jednocześnie większy ruch na rynku wynajmu. Do miast zjeżdżają bowiem studenci szukający atrakcyjnych mieszkań, za które gotowi są płacić coraz więcej.
Czasy, kiedy student zadowoli się pokojem w piwnicy dawno już minęły. Obecnie studenci stanowią liczącą się grupę na rynku nieruchomości, są również świadomymi i wymagającymi najemcami. Korzystają z tego często właściciele mieszkań na wynajem, którzy o tej porze roku mocno podbijają ceny.
Wrzesień i październik to gorący okres, więc dla wynajmujących jest to ostatni moment na przygotowanie mieszkania i wystawienie oferty. W tym czasie mogą również sprawdzić, czy znajdą się na nie chętni mimo podwyższonej ceny. Można się więc spodziewać podwyżek na rynku wynajmu.
Na najwyższą rentowność najmu można liczyć miastach, gdzie ceny nieruchomości są cały czas atrakcyjne, a stawki czynszów w ostatnim czasie wzrosły. Najwięcej zarobić można kupując mieszkanie w Sosnowcu, Łodzi, Szczecinie, czy w Katowicach. W tych miastach rentowność najmu w skali roku, przy założeniu, że mieszkanie będzie wynajmowane przez 12 miesięcy, szacuje się między 7 a ponad 9 %.
Jednak dobra wiadomość dla wynajmujących jest taka, że popyt na nieruchomości na wynajem ciągle rośnie. Mimo tego, że w wymienionych miastach jego koszt jest wyższy niż rata kredytu, to nadal nie każdy chce mieszkanie kupować. Jednym z powodów jest wymagany wkład własny, który wynosi obecnie w zależności od banku 10 lub 20 % wartości nieruchomości, a nie każdy taką gotówką dysponuje. Ponadto niezbędna jest zdolność kredytowa, a tą buduje się oparciu o stały dochód i pozytywną historię spłacania dotychczasowych zobowiązań. Taką historią student z reguły nie może się jeszcze wykazać. Wynajem ponadto daje większą mobilność, co jest dla studentów szczególnie ważne. Na tym etapie swojego życia nie chcą oni podejmować jeszcze decyzji, czy na stałe zwiążą się z danym miastem.
Zgodnie z raportem Expandera i Rentier.io wynika, że stawki najmu są obecnie wyższe o 9 % w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Największy wzrost odnotowano w Szczecinie, Łodzi i Gdyni, kolejno 18%, 14% i 11%. Anton Bubiel z Rentier.io wyjaśnia, co jest tego przyczyną. „Wzrost stawek wynika z wzrostu cen mieszkań oraz z tego, że na rynek trafia coraz więcej droższych ofert dotyczących zupełnie nowych mieszkań na wynajem. Te są często dobrze wyposażone i bardziej funkcjonalne, niż mieszkania wynajmowane od lat. Wynajmujący, którzy przez lata nie remontowali wynajmowanych lokali, a chcący podwyższyć czynsz muszą być gotowi na inwestycję w remont i doposażenie mieszkania. W przeciwnym razie najemcy mogą niechętnie podchodzić do kwestii podwyżek” – wskazuje.
Podwyższone stawki najmu w połączeniu z wysokim popytem na tego typu mieszkania powodują, że inwestowanie w mieszkania na wynajem jest nadal atrakcyjną formą lokowania kapitału. Nie wiadomo jednak, jak długo stan taki się utrzyma i jak na podwyżki będą reagować najemcy.